1. Obniżają poziom złego cholesterolu, chroniąc serce przed zawałem. Badania opublikowane na łamach "Archives of Internal Medicine", oparte na analizie 25 prac wykonanych w siedmiu krajach, dowodzą, że włączenie do diety 70 g orzechów dziennie skutku-je obniżeniem złego cholesterolu o 7,4 proc., a cholesterolu całkowitego - o ponad 5 proc. Dodatkowo orzechy są bogate w jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega 3 - najlepsze lekarstwo dla serca - oraz w argininę, aminokwas, który przekształca się w organizmie w tlenek azotu i poprawia funkcjonowanie naczyń krwionośnych.
  2. Działają jak viagra. Patrz punkt poprzedni. Viagra robi dokładnie to samo co arginina - to jest wspomaga wytwarzanie tlenku azotu. A ten uruchamia cały łańcuch reakcji doprowadzających do rozluźnienia mięśni gładkich, a co za tym idzie - zwiększenia napływu krwi do ciał jamistych członka i jego wzwodu. Jak ustaliła grupa urologów i biochemików z uczelni w Ankarze, zaledwie 100 g pistacji dziennie podawanych przez trzy tygodnie wystarcza, by poprawić parametry erekcji u pacjentów z zaburzeniami wzwodu.
  3. Odmładzają plemniki. Badania wykonane w Los Angeles, na University of California dowodzą, że już 75 g orzechów dziennie wyraźnie poprawia parametry nasienia - żywotność, ruchliwość i morfologię plemników.
  4. Konserwują mózg. Orzechy i nasiona dzięki wysokiej zawartości witaminy E chronią układ nerwowy przed spadkiem zdolności poznawczych właściwych dla podeszłego wieku. Najskuteczniejsze pod tym względem są orzeszki ziemne, które poza witaminą E mają też sporo kwasu foliowego i witaminy A.
  5. Poprawiają rytm serca. Zawarty w orzechach (w największym stężeniu we włoskich) kwas a-linolenowy (ALA) pomaga zwalczać arytmię serca.
  6. Odstresowują. A przynajmniej pozwalają zniwelować szkodliwe skutki stresu. Działa tu wspomniany już kwas a-linolenowy, który chroni układ krążenia poddany działaniom hormonów stresu. A dodatkowo wysoka zawartość witaminy E, B oraz magnezu wzmacnia nadwyrężony zdenerwowaniem i tempem życia układ odpornościowy.
  7. Chronią przed nowotworem prostaty... Tu najlepiej sprawdzają się orzechy brazylijskie, bo ze wszystkich mają najwięcej selenu. A ten pierwiastek, jak sugerują wieloletnie obserwacje prowadzone na Maastricht University w Holandii, zmniejsza ryzyko wystąpienia raka gruczołu krokowego. Grupa pod kierownictwem dr. Milana Geybelsa przez blisko 17 lat badała historię medyczną 60 tys. mężczyzn w wieku od 55 do 69 lat i prowadziła pomiary stężenia mikroelementów w ich ciałach (konkretnie mierzono stężenie mikroelementów w obcinanych paznokciach). Panowie, którzy mieli optymalny poziom selenu, o 60 proc. rzadziej borykali się z kłopotami z prostatą. Ale uwaga: nie należy szprycować się suplementami selenu. Jeden orzech brazylijski zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na ten pierwiastek. Nadmiar selenu jest szkodliwy, powoduje problemy skórne i może ułatwiać rozwój cukrzycy.
  8. ...i zmniejszają ryzyko rozwoju innych nowotworów, m.in. raka płuc. Pod tym względem według wstępnych badań przedstawionych przez Amerykańskie Towarzystwo Badań nad Rakiem wyjątkowo efektywne okazują się pistacje z uwagi na niezwykle wysoką zawartość gamma-tokoferolu - jednej z odmian witaminy E. Sporo tokoferolu znajdziemy też w orzeszkach ziemnych, pekanach, orzechach włoskich, soi oraz w oleju kukurydzianym. Uwaga: amerykańskie studium objęło zaledwie 36 amatorów pistacji.
  9. Ułatwiają utrzymanie optymalnej wagi. Nie do wiary? Tak przynajmniej zapewniają dietetycy z Purdue University, którzy od kilku lat badają to zagadnienie i publikują swoje wnioski. Podobno, mimo że orzechy pełne są tłuszczu i aż pękają od kalorii, nie powodują zwiększenia wagi, bo dzięki unikalnej kombinacji tłuszczu i błonnika bardzo szybko zaspokajają apetyt. Ba! Wedle innej pracy tej samej ekipy orzechy pozwalają nawet zrzucić zbędne kilogramy.
  10. Zapewniają długowieczność. Badania obejmujące obserwację 120 tys. osób na przestrzeni 30 lat, wykonane przez zespół pod kierownictwem dr. Charlesa Fuchsa z Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie, przyniosły prosty wniosek: ci, którzy chrupią orzechy, żyją dłużej. Badani, którzy zjadali garstkę orzechów dziennie, mieli o blisko jedną trzecią mniejsze ryzyko rozwoju choroby niedokrwiennej serca, a o 11 proc. rzadziej pojawiały się u nich nowotwory.
  11. Utrzymują świeżość i wartości odżywcze przez całą jesień i zimę. Nie trzeba ich konserwować. Warto sięgać po te jak najmniej przetworzone. Nieunurzane w cukrze ani miodzie (kalorie!), niesolone (nadciśnienie!), w końcu niepodsmażone ani nieprażone, bo obróbka w wysokiej temperaturze niszczy w orzeszku bezcenne kwasy tłuszczowe omega-3 oraz przeciwutleniacze.